Góry Opawskie: X Turystyczny Rajd Rowerowy w Prudniku

X Turystyczny Rajd Rowerowy

"Śladami Franciszka Surmińskiego i Stanisława Szozdy - legend polskiego kolarstwa"

26 kwietnia 2025 r.

26.04 odbył się po raz dziesiąty Turystyczny Rajd Rowerowy. Impreza organizowana jest przez Agencję Sportu i Promocji w Prudniku oraz PTTK Prudnik. Każdego roku rajd jest kolarskim otwarciem sezonu na Ziemi Prudnickiej. Trasa za każdym razem ma inny przebieg. Tym razem uczestnicy pokonywali 26 km trasę: Prudnik - Las Prudnicki - Dębowiec - Wieszczyna - Sv Roch - Jindrichov - Dębowiec - Kozia Góra.

MAPA TRASY:

Uczestnicy pokonywali trasę z komandorami z PTTK Prudnik. Na parkingu leśnym w Lesie Prudnickim zorganizowano punkt kontrolny z wodą i małym poczęstunkiem.

Po godzinie 10:00 i wspólnym zdjęciu wyruszyliśmy z prudnickiego parku i podążyliśmy do Lasu Prudnickiego. Leśną drogą obok kilkusetletnich dębów-pomników przyrody stromym podjazdem wspięliśmy się do Dębowca Następnie był punkt na leśnym parkingu.

Z Dębowca podążyliśmy do Wieszczyny, tutaj ukazał się nam piękny widok na cały masyw Biskupiej Kopy. Dalej przekraczamy tory tranzytowej linii kolejowej czeskich pociągów i jedziemy na chwilę do Czech, a więc najbardziej widokowy fragment trasy. Na początek piękna łąka z widokiem na masyw Kopy z kwitnącymi kwiatami mniszków...😍

Teraz czeka nas porządny podjazd pod Wzgórze św. Rocha, krętą, asfaltową drogą. Mimo, że podjazd jest bardzo męczący, widoki wynagradzają trud. Z najwyższego punktu drogi roztacza się piękna panorama na Góry Opawskie: doskonale widać m.in. Srebrną Kopę, Zamkową Górę, Solną Horę, dolinę górnej Osobłogi oraz fragment Opolszczyzny. Sam wierzchołek Sv. Rocha leży kilkaset metrów od drogi w lesie, niegdyś stała tam kaplica poświęcona św. Rochowi, stąd nazwa wzgórza.

Następnie zjeżdżamy do miejscowości Jindrichov. Jesteśmy w dolinie Osobłogi i teraz podążamy wzdłuż tej rzeki mijając kościół św. Mikołaja oraz pałac.

Zamek zaczęli budować hrabiowie z Hodic w drugiej poł. XVII wieku. Składa się on ze czterech jednopiętrowych skrzydeł, na parterze widoczny jest pierwotny plan barokowy. Dzisiejszy wygląd, mający elementy stylu empirowego budynek zyskał po przebudowie, której dokonano po pożarze w 1844 roku, gdy barokowy zamek został zniszczony przez pożar. Poprzednikiem zamku była twierdza lub zamek wodny z XIII wieku. W 1586 r. wybudowano tu zamkową kaplicę Najświętszej Marii Panny, którą poświęcił 11 grudnia 1590 r. biskup ołomuniecki Stanisław II. Pawłowski.

Od pałacu podążamy asfaltową ścieżką rowerową w kierunku granicy z polską. Po drodze zatrzymujemy się przy kolejnym punkcie widokowym z piękną panoramą na Góry Opawskie. Po przekroczeniu granicy znów jesteśmy w Lesie Prudnickim, tutaj leśnymi ścieżkami, obok stawu w Dębowcu podążamy na metę.

Meta rajdu tradycyjnie znajdowała się na polanie pod Kozią Górą w pobliżu Sanktuarium św. Józefa. Organizatorzy przygotowali kilka atrakcji: grochówkę, ognisko z kiełbaskami, kawę, ciasto, herbatę, a także gry i zabawy.

Pogoda na trasie dopisała! W rajdzie wzięło udział około 150 osób.

Rajd upamiętnia dwóch wybitnych kolarzy mieszkających na Ziemi Prudnickiej. Pierwszy z nich to Franciszek Surmiński - legendarny polski kolarz, kilkukrotny mistrz i wicemistrz Polski w kolarstwie, zwycięzca etapów Tour de Pologne trener m.in. S.Szozdy mieszkający na Ziemi Prudnickiej. Pan Franciszek od początku istnienia imprezy do 2021 r. zawsze uczestniczył w wydarzeniu. Mimo sędziwego wieku 87 lat nadal w dobrej formie wspólnie z uczestnikami rajdu pokonywał trasę. Niestety 2 października 2021 r. zginął tragicznie.

Rajd upamiętnia również drugiego wielkiego polskiego kolarza - Stanisława Szozdę, mieszkańca Prudnika, kilkukrotnego mistrza świata i vicemistrza olimpijskiego. Szozda zmarł w 2013 r. Na jego cześć we wrześniu odbywa się Memoriał im. Stanisława Szozdy - kolarskie wyścigi uliczne o randze ogólnopolskiej. Wystawa poświęcona karierze sportowej Szozdy znajduje się w Muzeum Ziemi Prudnickiej. W 2021 r. w centrum miasta obok I LO (ul. Gimnazjalna) został odsłonięty pomnik z podobizną Stanisława Szozdy.

W pobliżu mety znajduje się sanktuarium św. Józefa z klasztorem oo. Franciszkanów, którego początki sięgają 1852 r. W tym miejscu w latach 1954-55 r. władze PRL więziły kard. Stefana Wyszyńskiego - Prymasa Polski. Kardynał następnie został przeniesiony do Komańczy, a kościół i klasztor oo. Franciszkanów planowano przebudować na wojskowe sanatorium dziecięce. Wówczas rozpoczęto niszczycielski remont, który został przerwany. Kilka lat później obiekt wrócił do Kościoła i został odbudowany.