Jeseniky: Vysoký vodopád, Pradziad i Malý Děd

Jeseniky: Vysoký vodopád, Pradziad i Malý Děd 15 października 2016
Korzystając z ładnej październikowej soboty postanowiliśmy wybrać się w Wysokie Jeseniky. ZA cel obieramy Pradziada. Jako, że szlakiem z Běli nie szedłem od 3 lat (ostatnio na III Rajdzie Prudnik-Pradziad) wybraliśmy tą trasę.

Z Běli wyruszamy ok. godz. 11 niebieskim szlakiem. Maszerujemy wzdłuż Studennego Potoku, dopływu Białej Głuchołaskiej. Drzewa przybierają już kolory jesienne, jest ciepło i słonecznie. Po drodze mijamy wiele naturalnych wodospadów na strumieniu i kilka mostków. Szlak jest malowniczy nieco przypomina żółty z Karlovej Studanki Doliną Bilej Opavy.











Trasa coraz bardziej pnie się w górę, spotykamy wracającego z wyprawy znajomego z Prudnika. W pewnym momencie słońce już zachodzi za chmury, robi się coraz chłodniej a my docieramy do Vysokiego Vodopádu. Ów wodospad nazywany jest Jesenicką Niagarą, jest największym w Jesenikach. Pierwotnie miał wysokość 45 m, jednak w 1880 r. spadł jeden z bloków skalnych i obecna wysokość wodospadu to 28 m ale nadal jest piękny i robi wrażenie.











Od wodospadu zaczyna się strome podejście, a od Sokolich Skał ścieżka jest bardzo kręta (serpentyny). Od wysokości 1150 m zaczyna się śnieg. W miejscu gdzie szlak "prostuje się" można spotkać jeszcze trochę jagód. Wkraczamy w strefę mgły i dużej ilości mokrego, topiącego się śniegu. Wędrówka staję się trudna. Ścieżką płynie woda, trzeba iść bokiem po mokrym śniegu. Docieramy do Schroniska Švýcárna. Tutaj widoczność już na kilka metrów.








Wybieramy asfaltówkę w kierunku Pradziada, nią też płynie "rzeka" Zza mgły chwilami widać niewyraźne słońce. Gdy docieramy do asfaltówki na szczyt od Ovcarny jest już sucho. Podążamy na wierzchołek Pradziada, chwilami zza mgły wygląda wieża i słońce dając ciekawy efekt "rakiety". Na szczycie pod wieża spędzamy ok. godzinę.










Wracamy tą samą drogą do Švýcárny. Tutaj decydujemy się zdobyć jeszcze Malego Děda. Warunki na szlaku takie same jak wszędzie Dopiero wraz z zejściem polepszają się, poniżej 1100 m po śniegu ani śladu.




Z Przełęczy Videlský kříž z racji, że jest już późno wybieramy asfaltówkę, którą schodzimy do Běli pod Pradziadem.
Cała trasa miała 24 km.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Góry Opawskie , Blogger