Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zima. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zima. Pokaż wszystkie posty
Biskupia Kopa - wschód słońca i morze chmur

Biskupia Kopa - wschód słońca i morze chmur

Biskupia Kopa - wschód słońca
4 marca 2023 r.
Kiedy w czwartek wieczorem (2.03) żegnałem dzień pięknym zachodem słońca na Biskupiej Kopie nie spodziewałem się, że niecałe dwa dni później w tym samym miejscu będę witał kolejny dzień... Gdy wrzucam zdjęcia ze wspomnianego zachodu na stronę, odzywa się znajoma i proponuje wypad na wschód... długo się nie zastanawiałem, idę! 😁
Pobudka 3:30, 4:25 wyjazd z Prudnika, 4:50 ruszamy na szlak z Jarnołtówka. Do szczytu stąd jest 4 km drogi, dobra godzinka sprawnego marszu. Mamy czas. Ruszamy, wokół panuje ciemność, mroku dodaje też gęsta mgła. Jest zimno, kilka stopni mrozu, wieje, ale szybko się rozgrzewamy. Im jesteśmy wyżej tym coraz jaśniej, noc powoli ustępuje świtowi.
Marcowy zachód słońca na Biskupiej Kopie

Marcowy zachód słońca na Biskupiej Kopie

Zachód słońca na Biskupiej Kopie
2 marca 2023 r. 

O 15:30 jesz obiad i wpadasz na pomysł zachodu słońca... O 16 jesteś już w aucie, a o 16:20 ruszasz na szlak. O 17:30 czerwona tarcza słońca znika za horyzontem... 
Wczoraj na spontanie postanowiłem wybrać się na zachód słońca na Biskupią Kopę . Od kilku dni mamy wyżową pogodę, więc w nocy porządnie mrozi, a w dzień dopieka słoneczko. 😊 Intensywne tempo, godzina podejścia i zdążyłem. Natura się spisała fundując piękny spektakl kończącego się dnia. 😍 Gdy słońce zniknęło temperatura momentalnie poleciała o kilka kresek poniżej zera. Na niebie zaczęły rządzić gwiazdy, szczególnie dwie jasne tworzące koniunkcję: Jowisz i Wenus, które uchwyciłem nad wieżą.
W Opawskich powróciła zima, na Kopie byłem we wtorek, wtedy jednak do zachodu zostać nie mogłem. Więc w czwartek wróciłem...po raz 7 w tym roku 😛
W sobotę natomiast w nocy ponownie ruszyłem na Biskupią Kopę by powitać dzień wschodem słońca... Wtedy też się działo, ale o tym w następnym poście! 😁

Mroźne i zimowe Góry Opawskie: z Prudnika na Srebrną Kopę i Biskupią Kopę

Mroźne i zimowe Góry Opawskie: z Prudnika na Srebrną Kopę i Biskupią Kopę

Mroźne i zimowe Góry Opawskie: z Prudnika na Biskupią Kopę
18 grudnia 2022 r.
Tegoroczna prawdziwa zima taka ze śniegiem i mrozem przyszła dość szybko, w zasadzie zanim skończyła się kalendarzowa jesień. Sypało, sypało śniegiem, mroziło, było mglisto, jednak jakoś bez słońca. W tygodniu śledząc prognozy niedzielę jednak pokazywało bezchmurną, słoneczną i z porządnym mrozem!😃 Zima jaką uwielbiam! To już wiem, że niedzielę spędzę w górach. Padło na Góry Opawskie bo w grudniu jakoś tak mam, że jestem leniwy i nic dalszego nie chce się planować. Okazało się jednak, że nawet i ten plan pójdzie w niepamięć bo...👇👇
Pierwszy śnieg na Biskupiej Kopie [FOTORELACJA]

Pierwszy śnieg na Biskupiej Kopie [FOTORELACJA]

POCZĄTKI ZIMY NA BISKUPIEJ KOPIE 
1 grudnia 2020 

W poniedziałek 30 listopada Góry Opawskie zabieliły się. Pojawił się pierwszy śnieg tej zimy, temperatury spadły poniżej zera. We wtorek (1.12) chmury rozeszły się i zrobiła się piękna zimowa pogoda. Postanowiłem wykorzystać ten dzień na wędrówkę szlakami Gór Opawskich. Ruszyłem z Pokrzywnej czerwonym szlakiem przez Szyndzielową Kopę, Zamkową Górę, Srebrną Kopę na Biskupią Kopę. W wyżej partii szczytów leży obecnie około 20 cm śniegu. Krajobraz podczas wędrówki był piękny - typowo zimowy, otulone śniegiem i szadzią drzewa oraz trawy "opawskich połonin". Dodatkowo z Biskupiej Kopy miałem okazję podziwiać zachód słońca za Příčnym Vrchem, najwyższym szczytem naszego pasma. Zachód można nazwać pierwszym zachodem słońca tegorocznej zimy, choć do tej kalendarzowej jeszcze 20 dni to meteorologiczna zaczyna się wraz z początkiem grudnia. Miejmy nadzieję, że tej zimy będzie jeszcze sporo śnieżnych, mroźnych dni z piękną słoneczną pogodą. Krajobraz i zdjęcia są wtedy niesamowite! 😍
Copyright © Góry Opawskie , Blogger